niedziela, 1 sierpnia 2010

The History of Zulu Tribe


Zulu Tribe to dumne plemię z rodziny KwaZulu-Natal z prowincji RPA. Historycznie Zulu był to potężny naród dumnych wojowników, uważanych za potomków patriarchy Nguni w dorzeczu Kongo w Afryce Środkowej. Z podręczników dotyczących Apartheidu, można wyczytać, że Afryka Południowa była praktycznie niezamieszkana przez rdzennych mieszkańców kontynentu, podczas kolonizacji przez Holendrów w 1652 roku. W rzeczywistości plemię Zulu zaczęło migrować do ich aktualnego miejsca KwaZulu-Natal w XVI wieku.

Prowincja KwaZulu-Natal

Ważny punktem zwrotnym w historii Zulu miało miejsce za panowania Zulu King Shaka (1816-1828). Przed jego rządami rodzina Zulu składała się z wielu klanów i szczepów, które były powiązane ze sobą etnicznie. Ten potężny i nieznający strachu wojownik zjednoczył klany w jeden potężną nację. Wprowadził nowy system organizacji sił zbrojnych, zrewolucjonizował taktykę i stopień uzbrojenia armii swoich poddanych. Jego metody walki często dezorientowały wrogów, wprowadzając w ich szeregach zamęt. Był surowym i wymagającym wodzem. Żołnierze m.in. musieli pozostać w celibacie, a za ewentualne naruszenie tej zasady groziła kara śmierci. Podbite ziemie i ludy zostały włączone do szczepu pod jego koroną i obwieszczane jako plemiona państwa Zulusów. W przeciągu jedenastu lat siła jego wojska wzrosła z 1500 do 50000 wojowników.

Od czasu panowania King Zulu Shaka, Zulusi stoczyli wiele bitew o własne ziemię i dominację nad europejskimi osadnikami. Ostatnie powstanie przeciwko Wielkiej Brytanii pod wodzą King Zulu Bambatha, miało miejsce w prowincji Natal w 1906 roku. Od tamtego czasu, niegdyś najsilniejsze z plemion stało się adresatem prześladowań na tle rasowym. Ludzie zostali poddani prawom które dyskryminowały ich prawo do życia i egzystencji. Taki obrót sprawy prowadził do zwiększającego się ubóstwa i poddania władzy na rzecz Brytyjskich gubernatorów kolonialnych...

Po latach chłopak o imieniu Kevin Donovan, pod wpływem tych wydarzeń zjednoczył większość "młodych gniewnych" Bronx'u... I wszyscy wiemy jak to się dalej potoczyło...


Peace! Unity! Love & Havin' Fun!

Brak komentarzy: