niedziela, 28 lutego 2010

Ja Tylko Chce Robić Swoje...

Pamiętacie Chrisa Tuckera w "Rush Hour" jak "uczył" Jackiego Chana funkowego feelingu?. A pamiętacie jaka muzyka leciała w tle?... Jeśli tak, to dobrze i tutaj mógłbym skończyć temat. Jednak wiele osób może i pamięta tą scenę, może i kojarzą co leciało w tle... jednak nie zdają sobie sprawy co to, gdzie to, po co i dlaczego... Już wyjaśniam do czego zmierzam:)). W tle tej sceny z głośników samochodowych, jakim podjeżdżają bohaterowie, leci hymn, protest song,najbardziej znany utwór EDWIN'a STARR'a. Myślę tu o wielkim przeboju tego pana - "War". Utwór ten nagrany w 1969 roku umocnił jego pozycje na scenie jako wybitnego soulowego artysty. Numer ten to wielkie NIE dla wojny w Wietnamie.

Charles Edwin Hatcher (bo tak brzmi prawdziwe imie i nazwisko Starr'a) pochodzi z Nashville w Tennessee, gdzie urodził się w 1942 roku. Wraz z dwoma kuzynami (Roger'em i Willie Hatcher'ami) przeniósł się do Cleveland w Ohio, gdzie razem dorastali. W 1957 roku Edwin założył grupę doo-wop'ową "The Future Tones", w której zaczęła się jego przygoda jako wokalisty. Jego pierwszą piosenką, jaka zaczęła jego wielka karierę była "Agent Double'O'Soul" z 1965 roku. Następnie wielki przebój "War", o którym wspomniałem wczesniej. W 1973 roku Starr przeprowadza się do Anglii. Nadal nagrywa muzykę, jego najważniejsze single z tamtego okresu to "Hell Up In Harlem", "(Eye-to-eye) Contact" i "HAPPY Radio", które zaprowadziły go na wysokie miejsca list przebojów w USA i UK. Ciekawostką jest to, że Cookie Crew (żeński rap duet z Londynu) wykorzystały sample z kolejnego wielkiego hitu Edwina "25 Miles" w swoim utworze "Got to Keep On" (zapraszam do sprawdzenia obu pozycji). Starr nagrał potem jeszcze kilka numerów, m.in. "Funky Music Sho Nuff Turns Me On" z Utah Saints, czy też "Snowflake Boogie" z Jools'em Holland'em. Jego kariera skończyła się w wieku 61 lat, kiedy to cierpiał na serce i 2 kwietnia 2003 roku "odszedł" na atak serca w swoim domu w Bramcote niedaleko Nottingham. Zostawił po sobie niezliczona ilość singli i kilka hitów, które nigdy nie umrą.

I teraz gwóźdź programu. Utwór, który chciałem wam dziś zaprezentować. To "I Just Wanna Do My Thing" z 1978 roku. Tak jak Edwin, jak i ja chcę po prostu robić swoje.

Just Do Your Thing !!!

Brak komentarzy: