czwartek, 16 lipca 2009

"12 Grandmaster Funk - Snowblind (1984)


Walka o równość dla czarnych obywateli czarnej Ameryki prowadzona w latach 60 i 70, przyniosła w latach 80 od wieków pożądany efekt... Miały to być nadchodzące zmiany na lepsze. Choć nieoficjalnie podziały pozostały, był to już problem nie na taką skalę jak w przeszłości... Dało się odczuć różnice. Po zmaganiach wojennych w Azji, wolność czarnym obywatelom uderzyła do głów... Powszechne już wtedy w użyciu narkotyki jak opium, heroina, kokaina w coraz bardziej znaczący sposób zaczęły napływać do kraju i czarnych dzielnic Nowego Jorku. Skutki z pewnością miały inny charakter niż era "dzieci kwiatów" i hipisowskich klimatów... Były dużo gorsze. Społeczeństwo znów musiało zmagać się z poważnym problemem, tym razem jednak był to prześladowca umysłów = Drug!; Wsparty bezrobociem, brakiem perspektyw, dostępu do świadczeń i edukacji. Rapowe kawałki stały się kolejną formą wyrazu apelującego chorego społeczeństwa. By przybliżyć ten problem nie tylko szerszej opinii publicznej, ale i samym sobie powstały tracki takie jak wydany w 1982 roku "The Message" Grandmaster Flsha czy "White Lines (Don't Do It)" Melle Mela z 1983. Były one przestrogą dla środowiska z którego się wywodzą. Dziś mam dla was kolejny kawałek w cyklu "No Drugs". Grandmaster Funk to undergroundowy artysta, który tworzył oldschool rap w latach świetności gatunku i bardzo dobrze znał ten klimat, gdyż to było również jego życie. Prosty chill'owy kawałek z wyśmienitym oldschoolowym rapem ku przestrodze!


Dzieciaki! Nie ćpać tego gówna! Peace!

Brak komentarzy: