niedziela, 31 maja 2009

Pookey Blow - Get Up (And Go To School)

Stones Throw, a dokładniej Eothen Alapatt, też odświeża pokryte kurzem oldschoolowe kawałki po latach. Znalezione u wschodnich sąsiadów stanu Nowy Jork. Z kompilacji Third Unheard - Connecticut Hip Hop 79' - 83' , który jest całkiem dostępny w wersji kompaktowej w sieci sklepów "dystrybutora dóbr kultury". W Gdańsku znalazłem jedną kopię zupełnie z tyłu składu, za polskimi hip-popami, jeżeli w ogóle można użyć takiego określenia. Pookey Blow nawołuje do nie lekceważenia edukacji kids! Don't be no fool! Wydane w trzy lata po Herman Kelly & Life - Dance To The Drummer's Beat z albumu Percussion Explosion, w którym również jest zawarty ważny przekaz - BE SOMEBODY! Kiedy wchodziłem do gdańskiego klubu studenckiego przy C.O.B.E. z 3 lata temu, trwała wtedy bitwa na parkiecie, a puszczał ten kawałek nikt inny jak sam Druh Sławek.




środa, 27 maja 2009

Stylowa Bitwa 1vs1 @ APK, Bdg

W sobotę odwiedziliśmy naszych sąsiadów, gdzie Braterstwo Stylu zorganizowało zawody 1na1 w Akademickiej Przestrzeni Kulturalnej. W jury zasiedli Bboy Kikers (Braterstwo Stylu, Bydgoszcz), Bboy Loczek (Ready to Battle, Bydgoszcz) i Bboy Lord (BSDS, Bydgoszcz/Chełmno). DJ technicznie zawiódł. Zdarzyło się parę przerw w środku trwania kawałka, nie wspominając o braku double'i, ale to nie przeszkodziła w głównej mierze bboy'om aby pokazać swoim przeciwnikom na co ich stać. Mile zaskoczył nas zwycięzca w kategorii poniżej 14 lat - Sławek, który miał oryginalne wejścia i przemyślane seciwa. Wróżę mu za parę lat dużo sukcesów, jeżeli będzie brnął dalej w dobrym kierunku. W przerwie między półfinałami, a samym końcem zmagań, odbył się headspin contest. Najdłuższy obrót należał do Adam Meier'a. Gratulujemy naszemu człowiekowi z Torunia - Mojżi - który wygrał w kategorii powyżej 14 lat! Na czasie update galerii plus finałowe bitwy.. GALERIA    Stylowa Bitwa Breakdance 1vs1 Wyniki: Grupa <14: 1.gaworzewski="" 2.jakubowski="" 3.gawrecki="" 4.domoracki="" awek="" grypa="" mariusz="" oskar="" patryk="" s="">14 lat: 1.Maciejewski Marek 2.Kryske Mateusz 3.Wilk Stanisław 4.Onyszko Karol

niedziela, 24 maja 2009

"Sugarhill Gang" to "No Sell Out" by Keith LeBlanc

Keith LeBlanc, postać raczej szerzej nie znana, można powiedzieć wręcz anonimowa. Swoją przygodę z muzyką zaczynał pod koniec lat 70, jako perkusista-klawiszowiec. W New Jersey związał się z ekipą "Sugarhill Gang", która była zgraną i znaną kapelą tamtych lat, serwującą soulowo-funkowe brzmienia na podobieństwo "The Temptations" czy "Kool & The Gang". Do spółki z Dougiem Wimbishem (bass) i Skipem "Little Axe" McDonaldem (gitara) stworzyli "Sugar Hill House Band". Pod szyldem SHHB, w/w panowie współpracowali przy powstawaniu takich hitów jak "Rapper's Delight" Sugarhill Gang oraz "The Message" i "Freedom" Grandmaster Flasha & Melle Mela. W 1983 roku Keith wydał swój pierwszy singiel "No Sell Out" (Tommy Boy). Był pierwszym kiedykolwiek samplowanym kawałkiem, zawierającym fragmenty przemówień wygłaszanych przez racjonalistę Malcolma X, który walczył o prawa afroamerykańskiej społeczności w latach 60. Przy tworzeniu "No Sell Out" warto wspomnieć, że w produkcję płyty zaangażowane był nie tylko "Sugar Hill House Band" ale i angielski dub-producent Adrian Sherwood, który na początku lat 80 był innowacyjnym twórcą elektronicznych dźwięków. Wydana 12'' doprowadziła do konfliktu między wytwórniami "Tommy Boy" i "Sugarhill" o prawa do zawartych w niej przemówień. Wtedy LeBlanc opuścił wytwórnie, gdy dowiedział się, że ta nie zapewni żadnych profitów dla właścicieli praw do imienia Malcolma X. Ostatecznie singiel otrzymał błogosławieństwo wdowy po działaczu Betty Shabazz i odegrał nie małą rolę w przywróceniu jego pośmiertnej pozycji w polityce. W 1985 roku "No Sell Out" stał się hołdem dla strajkujących górników w Anglii. Po wydanym w rok później longplayu "Major Malfunction", Keith rzucił się (wraz z przyjaciółmi z "Sugar Hill House Band") w nurt daleki od jego muzycznej przeszłości, pozostawiając singiel "No Sell Out" na szczycie unikatów z gatunku Oldschool Hip-Hop. 

TCR in full effect #2

guest: Zero

środa, 20 maja 2009

wtorek, 19 maja 2009

Busy Bee Starsky - "The Chief Rocker MC"


David Parker, rodowity nowojorczyk, urodził się 26.10.1962, czyli wtedy gdy na świat przychodzili fundamentaliści kultury. Wychował się w Bronksie i tam spędził większość życia. Swój pseudonim "Busy Bee Starsky" zawdzięcza unikalnemu stylowi rymowania, chociaż może i temu, że po prostu oba człony jego ksywki dobrze się ze sobą rymują. "Busy Bee" to pracowita pszczółka w dosłownym tłumaczeniu, natomiast "Starsky" (podobnie jak "Love Bug Starsky") wziął początek z popularnego filmu z tamtych lat "Starsky & Hutch". Pierwsze wzmianki o jego działalności pochodzą z 1977 roku. Współpracował m.in. z Grandmaster Melle Mel'em, Kool DJ AJ'em oraz Afrika Bambaataa. Jego styl charakteryzował się ironią, znany przede wszystkim z udziałów w MC Battles, podczas których zdobywał doświadczenie i umiejętności. W grudniu 1982 roku był uczestnikiem pierwszej nagłośnionej przez środowisko i na żywo zarejestrowanej "pseudo bitwy" (mam na myśli fakt, że to wydarzenie miało zupełnie inny charakter niż dzisiaj znane "MC Battles", po występie BBS'a, KMD poprotu zmieszał go z błotem, co dało początek późniejszej formie bitw na rymy) pomiędzy nim a czołowym MC ze składu Treacherous Tree, Kool Moe Dee'em w klubie Harlem World na Manhattanie. W 1985 roku "Chief Rocker" wygrał pas dla najlepszego MC ("New Music Seminars MC World Supremancy Belt"). We wczesnych latach zaangażowany był w społeczność "Zulu Nation", uczestniczył na "block parties" jako DJ i MC. W kultowym dokumencie w reż. Charliego Ahearna "Wild Style" miał swój pamiętny epizod na mikrofonie jak i poza nim... Po latach w "Paid In Full" w reż. Charlesa Stonea III, zagrał samego siebie i miał kolejne 5 min. na ekranie. W kompilacji "Hip Hop Lives" (Marley Marl & KRS One) zabrał głos w zamykającym kawałku "House of Hits". Dziś rezyduje poza Bronksem, widywany w Baltimore. Z jego dyskografii polecam w szczególności dwa LP, "Running Thangs" (Strong City) z 1988 oraz album z 1992 roku "Thank God for Busy Bee" (Pandisc Records). Pełen Oldschool = Pełny Szacunek! Peace!

niedziela, 17 maja 2009

Dj Finger - Funkified Classics Promomix

Minimix przygotowany dla bgirls oraz bboys jako promocję imprezy BRING BACK THE ROOTS w Piwnicy Pod Aniołem. Czasy, kiedy zaklejało się opisy na woskach jak Herc minęły bezpowrotnie, jednak pozwolę sobie na zakamuflowanie jednego z nich.

01. Leon Haywood - I Want'a Do Something Freaky to You
02. Break from blaxploitation movie
03. Bobby Byrd - Hot Pants (I'm Coming, Coming, I'm Coming)
04. Chuck Brown - Bustin' Loose
05. 7th Wonder - Daisy Lady
06. Cymande - Brothers On The Slide

DOWNLOAD & BREAK!

piątek, 15 maja 2009

Puma Clyde

Jeden z fundamentalnych modeli jeżeli chodzi o historię sneakerów do breaka. Jak zostało powiedziane we Freshest Kids, za czasów rozłożonych kartonów na ulicach Rotten Apple, nie preferowano Superstar'ów. Wtedy na rynku dominowały w wersji skórzanej, z przednią częścią zbudowaną z tworzywa, przez co stanowiły one zbyt wielkie wyzwanie dla stóp ze wzgledu na ich sztywność. Beatboy'om potrzebne były buty pozwalające na swobodę ruchu, o wiele bardziej elastyczne i komfortowe - zamszowe buty wydane na rynek w 1973 roku - Clyde'y. Jest to pierwszy model na rynku obuwniczym sygnowany przez koszykarza, a wybór padł na Walta "Clyde'a" Fraziera, oczywiście grającego w tamtych latach dla Knicks'ów. Klasyczny fason bez zbędnych dodatków. Powstało wiele wariancji stylistycznych jak Flavour Of The Month, Clydezilla. Po latach zaprojektowano re-edycje ku czci Doug E Fresh'a, MC Shan'a czy Ed Lover'a. Wszystko w ramach serii z motywem przewodnim kultowego programu Yo! MTV Raps. Szczególnie ciekawy model to Big Daddy Kane'a, do wyboru w kolorze czerwonym oraz czarnym, z takimi detalami jak m.in. złoty łańcuch, tak charakterystyczny dla raperów z lat '80 pływających w dobrobycie.

"12 Doug E Fresh & The Get Fresh Crew - Play This Only At Night (1985)


wtorek, 12 maja 2009

"South Bronx Gang Wars" - from Menace to Society 2 Peace, Love, Unity!


W poszukiwaniu korzeni tytułowa historia, która miała miejsce w dzielnicy "Południowy Bronx" (South Bronx, NY), wydarzyła się naprawdę. Wspominając film "Beat This! A Hip Hop History", nasuwa mi się myśl; Afrika Bambaataa wspominał o gangach małolatów, panoszących się po dzielnicy w poszukiwaniu adrenaliny, zajęcia myśli, czegokolwiek. Towarzyszyła im przemoc, brutalność... "Malaria" jak napisałby Spike Lee, podczas tworzenia swojego filmu "Jungle Fever", mając na myśli chore społeczeństwo. Sprawdziłem ten temat i doszedłem do kilku istotnych wniosków i faktów. Czym był Hip-Hop? We wczesnych latach 70' praktycznie nie istniał, a na pewno nie w takiej formie w jakiej dziś wielu z was go zna (termin "Hip-Hop" pierwszy raz padł z ust DJ'a Hollywood, określając gatunek wiele lat później). Kool DJ Herc oraz Zulu Nation na pewno zrobili swoje, ale co działo się wcześniej... Przenieśmy się o kilkadziesiąt lat wstecz do NY, przełomu lat 60' i 70'.


Powołania do Wietnamu pozostawiły dzielnicę niepełnoletnim wyrostkom, którzy pod hasłami tj: "W jedności siła" zaczęli tworzyć własne organizację, gangi o różnych priorytetach, (najczęściej po prostu była to walka o przetrwanie i byt) najczęściej złożone z członków rodzin, bądź ich krewnych. W tym okresie w Bronksie przekrój etniczny mieszkańców był niewiarygodnie różnorodny i tak jest po dziś dzień. Większość stanowili Afroamerykanie, czarnoskóra ludność z bliskiego wschodu, społeczność żydowska, imigranci z Ameryki Południowej i Środkowej (Latynosi często pochodzenia europejskiego), mieszkańcy wysp Karaibów i inni. Właściwie te wszystkie nacje składały się na ponad 90% populacji, dzielnicy. Tworzące się podziały językowe, kulturowe, analfabetyzm i brak procesu socjalizacji w nowym środowisku, były powodem narastających napięć i wydarzeń. Dlaczego akurat to miejsce? Dlaczego "Południowy Bronx"?

Była to zapomniana i najbiedniejsza, częściowo opustoszała i bardzo zaniedbana część Nowego Jorku, położona z dala od lśniących "High Scrapers" Manhattanu. Myślę że ludzie tam mieszkający byli zmuszeni do takich działań, gdyż całe miasto było podzielone, na perspektywy i ich brak, na możliwości bogatych i bezsilność biednych. Zresztą w każdym większym mieście, są slumsy toczące własny żywot i historię zamkniętych społeczności.

Wracając do tematu gangów, w początkach lat 70' w samym Bronksie było ich ponad 40. Sam Afrika Bambaataa, przed założeniem organizacji "Zulu Nation" był liderem "The Black Spades" gangu z działającym na terenie Bronx River Houses. Inne gangi Bronksu jak "Savage Skulls" głową której był Philipe "Blackie" Mercado czy "Young Lords" toczyły walki o wpływy i szacunek nie tylko miedzy sobą ale i z NYPD, w szczególności z posterunkiem "Fort Apache", po zajściu gdy został pobity jeden z jej członków. Rok rocznie w walkach między gangami ginęło kilkadziesiąt osób. Inne grupy jak "Ghetto Brothers" (założona ok. 1967 roku przez Benjamina "Yellow Benjy" Melendeza), ewoluowały.

Byli nie tylko gangiem ale zespołem. Z narastającego napięcia i strachu, gdyż w takim środowisku zawsze trzeba było uważać by nie stracić życia, (paradoksalnie: "Sami sobie zgotowaliśmy taki żywot" wspomina "Yellow Benjy") grupa pod jego wpływem przeistoczyła się z wrogo nastawionego gangu w organizacje działającą na rzecz społeczeństwa, wnoszącą dużo dobrego w życie dzielnicy. Po latach wspominają: "Zaczęliśmy po porostu działać w dobrej sprawie". Charyzma, rychły powrót do wiary i religijność lidera "Ghetto Bros." wniosła wiele w środowisko organizacji. Zyskali oni powszechny szacunek. Uliczne prawo nie zezwalało na naruszanie terenu, gdyż każdy gang miał swoje własne terytorium działania. Jeśli przekraczałeś granicę w swoich barwach prosiłeś się o wojnę. "Ghetto Brothers" jako pierwsi nie podlegali temu prawu, gdyż reprezentowali pokój. Punktem zwrotnym w ich historii, jak i historii gangów był zgon jednego z głównych członków grupy Cornella "Black Benjyego" Benjamina, powołanego jako osoba odpowiedzialna za szerzenie pokoju (później pośmiertnie ogłoszony ambasadorem pokoju, za uświadamianie innych klanów jaką organizacją kierują, o co walczą oraz jakie są jej priorytety). Został pobity na śmierć podczas próby załagodzenia sprawy między walczącymi grupami: "Seven Immortals", "Black Spades" i "Mongols".

Na nekrologach oraz w wycinkach z gazet widniał napis: "Died in peace effort" (Zginał w sprawie pokoju). Po tym zdarzeniu doszło do pokojowego spotkania członków większości klanów z całej dzielnicy w siedzibie "Ghetto Bros." przy Hoe Avenue. Event przebiegł bez udziału policji (jej członkowie zostali wyproszeni z sali), a towarzyszące uczestnikom emocje zostały wsparte rozwagą i obiektywnym podejściem do codzienności i jej problemów, w jakimi borykali się młodzi ludzie. Członkowie GB zdecydowali nie brać odwetu za śmierć Cornella. Tej decyzji podjął się jego brat i zarazem główna postać "Yellow Benjy". Cała sytuacja zwróciła gangi w stronę pokoju. Z czasem przekształciły się w organizacje pozytywne a wiele z nich się po prostu rozpadło, pozostawiając temat wojny i przemocy za sobą. Walczono o lepszą przyszłość, o godniejsze warunki do życia, o powszechną dostępność do edukacji, służby zdrowia czy prawa obywatelskie, prawa do życia, a chore społeczeństwo zdawało się dochodzić do zdrowia. Afroamerykanie i inne nacje, mniejszości Bronksu miały swoich nieletnich, często niemianowanych samozwańczych przedstawicieli, a ich nowym wrogiem stał się system oraz środowisko w którym żyją. Zaczęli rozumieć co się dzieje a tragedia "Black Benjyego", skłoniła ludzi do myślenia i miała swoją dobrą stronę.


Media błyskawicznie zainteresowały się tym problemem społecznym, dziś możemy zobaczyć filmy dokumentalne "Flyin' Cut Sleeves" produkcji Henryego Chalfanta i Rity Fecher zawierające oryginalne materiały i wywiady po latach z członkami grup, czy "80 Blocks from Tiffanys" w reżyserii Garyego Weisa. Pierwszy bokserski mistrz świata latynoskiego pochodzenia Jose Torres, zapoznawszy się z nową ideą młodych ludzi o z resocjalizowanych umysłach, postanowił wspierać ich swoją osobą w walce nie tylko o niepodległość Puerto Rico (o której wtedy było głośno), którego ludność została na siłę przesiedlona do Nowego Jorku (obietnice rządowe gwarantowały amerykański sen, można wywnioskować jak ta historia się skończyła), ale i czynna walkę z systemem (podobną walkę prowadził Muhammad Ali, który własną krucjatą wspierał społeczność Afroamerykańską. Cassius Clay był uważany za pierwszego medialnego rapera).

Podsumowując kultura Hip-Hop i jej początki sięgają nawet lat 60, przemian społecznych i młodocianych gangów. Jest kulturą imigrantów, ludzi którzy odnaleźli swój sposób na życie w nowym świecie. Z pewnością to mieszanka stylu, gatunku, nie tylko muzyki ale i sztuki. To olbrzymi, szeroki temat. Opisując tą historie zdałem sobie sprawę z tego, że ta prawdziwa opowieść mogła nigdy się nie wydarzyć. Gangi dalej panowałyby na ulicach Bronksu, a prawdziwy oldschoolowy Hip-Hop mógłby nigdy się nie narodzić! Nie powstało by "Zulu Nation", gdyby Bambaataa zginął podczas zajścia z policją gdzie śmiertelnie raniono jego przyjaciela z "Black Spades" "Soulski'ego". Bam był tego naocznym świadkiem i jak sam wspomina to zdarzenie tak samo jak i podróż do Afryki wywarło wpływ by przekształcić "The Black Spades" w "Zulu Nation".
Dziś ta organizacja zrzesza ludzi z całego świata, pod hasłem: "Peace, Love, Unity". Myślę, że równie ważna historia "Graffiti", ma swój początek w tym miejscu "The Bronx". Dziś jest jednym z niepowtarzalnych elementów kultury. Jestem przekonany, że pierwsze "tagi" określały granice, bądź teren gangów, które z czasem przekształciły się w malowidła na ścianach zdobiąc otaczające budynki jak i wagony nowojorskiego metra, które ruszyły w świat zapoczątkowując coś unikalnego...


Na zakończenie przytoczę słowa Dr. Martina L. Kinga Jr.:
"Darkness cannot drive out darkness, only light can do that."
"Hate cannot drive out hate, only love can do that"
"Black Benjy" R.I.Peace!


"The Savage Skulls" początek lat 70. Dziś tego typu emblematów już prawie nikt nie pamięta. Sporadycznie używane przez motocyklistów.

What's Your Flava?

Na rynky wydawniczym pojawił się ostatnio bezpłatny magazyn Flava. Opis stylów tanecznych, wywiady, relacje z zawodów, a wszystko spod pióra, a raczej klawiatury, osób, które są mocno związani z tańcem i nie plamią swojej twórczości komercyjnymi pokusami publicystycznymi. Kto był to zdobył go na ostatnich event'ach breakowych, ale nic straconego jeżeli mieszkasz lub przejeżdżasz przez miasto stołeczne - Harlem, Warszawska Nike, 55. Dostępna jest też wersja pdf. Pobierz

sobota, 9 maja 2009

MC Trix & Dj Mesia x 20Kox

Świeży stuff. Ponownie SS3. Reżyserka i montaż 20Kox.

czwartek, 7 maja 2009

WCH '09


OSC zaprasza na Warsaw Challange 2009, już V edycja zawodów tanecznych. Impreza zorganizowana ponownie w Amfiteatrze w Parku im. gen. Sowinśkiego w Warszawie w ten weekend, 9-ego i 10-ego maja. Największym highlight'em tego wydarzenia jest przyjazd zagranicznych ekip, sędziów (rok temu Crazy Legs - sic!), zespołów oraz DJ'ów (niezawodny Billy Brown). Są dwie kategorie konkursowe - Break oraz Popping. W jury break'a zasiądą Maurizio, Freezy, Bartazz, RoxRite, Zulu Gremlin. Pop - Zulu Gremlin, Nick, Jeppe. Z muzyków polecam JazzUs, Mama Selita, Al-Fatnujah, Jungle Bros i IAM

Swój przyjazd potwierdziły ekipy:

Funky Masons (PL)
Rivers (KR)
East Side Bboys (UKR)
TOP 9 (RU)
Ruffneck Attack (UKR)
Killafornia/Rockforce (USA)
B-Town Allstars (GR)
Vagabond (GR)

Breakdance:
The Imperial Steps (UK)
Tatanaka (UKR)
South Bboys Front (UKR)
Be Incredible Crew (UKR)
Belarusan Dreamteam (BEL)
Invisible Soul (LI)
Cats Claw
Floorkillaz
BeatKillaz
Out of Norm
Raw B-Girls
Rockafellaz
Rocking Bboys
Ready To Battle
Sweeping Crow
Trouble Kings

Popping:
Born 2 Dance
Pitzo i Alkowy
Kate i Kaczorex
Lipskee i Temps
Bienio i Driver
WodaPop i Pix
OverFlow Gang
High Voltage Men ( Dania )

Rok temu...

20 Kox Videobiography (Warsaw Challenge2008) teaster from TwentyKox on Vimeo.

środa, 6 maja 2009

Oldschool ? = Bezcenne


Z cyklu kolejne rozliczenie kosztów, a wszystko dzięki kawałkowi plastiku, który pozwala nam przez chwilę poczuć że mamy zasobniejszy portfel

Fat lace'y = 15 zł
Kaszkiet Kangola = 89 zł
bluza Adidas Originals z kolekcji '09 = 199 zł
Ile jest warta Stara Szkoła po latach? = 2200 zł
Diggin' in the crates dla zapomnianych wosków? = bezcenne


Grand Wizard Theodore & The Fantastic Romatic Five - Can I Get A Soul Clapp

sobota, 2 maja 2009

Graffiti Rock (1984) reż. Michael Holman

Rozpoczynając kolekcję HipHop Movies - Fundamentals na pierwszy ogień prezentujemy Graffiti Rock. Wydany w 1984 roku, pilot telewizyjnej serii, która miała na celu promocję kultury hiphopowej. Kontynuuje on koncepcję muzycznego show jak legendarny Soul Train gdzie zagrali tacy funky people jak m.in. Al Green czy George Duke. Niestety, w przeciwieństwie do wielkiego powodzenia Soul'owego Pociągu, Graffiti Rock skończył się tak szybko, jak się zaczął - tylko na tym jednym odcinku. Najwyraźniej wielkim korporacjom nie spodobała się koncepcja młodzieżowego, undergroundowego movementu, który wychodził poza swoje ramy czasowe i wyrzucili ich z zaplanowanej ramówki. Pomysłodawca oraz prowadzący program - Michael Holman ze swoim cold chillin' sposobem wypowiedzi, przeplatanych rymami wprowadza nas na minimalistycznie urządzony plan zapełniony tańcerzami, graffiti autorstwa Grima. Pomagają mu w tym co-hosts - Kool Moe Dee i Special K, a za gramofonami dj Jimmie Jaz. New York City Breakers, w składzie Powerful Pexter, Mr Wave, Glide Master, Action, Flip Rock, Lil Lep, Kid Nice oraz Icy Ice, mają swoje pięć minut na break'a i electro boogie na kosmicznym podkładzie Planet Patrol - Play At Your Own Risk. Po ich występie na scenę wchodzą ubrani w skórę, adidasy bez sznurówek i kapelusze, czyli znak rozpoznawczy - Run DMC. Sucker MC's, który wykonują bezproblemowo mógłby zostać połączony z pokazem NYCB. Poza wyskakującymi w kółko chmurkami z prostymi napisami Word czy Fresh w komiksowej jak i graficiarskiej formie, na ekranie pojawia się definicja samego HipHopu. Holman opisuje technikę skreczu - "Dj Jimmie Jaz (...) cuts the record back & forth against the needle, back & forth, makin' it scratch". Jest też pogadanka na temat stylu czyli to co oldschoolowe koty lubią najbardziej - Kangole, Cazal'e, Adidasy i fat lace'y. - How do You rock your hat man? - A sported fresh, homes Dodatkowo aby rozciągnać długość DVD (sam odcinek GR to 24 minuty), dodano fristajle na mic'u jak i sztukę w aerozolu, występy Fab 5 Freddy'ego, Doug E Fresh'a czy live set dj Jazzy Jaya, kręcone kamerą z niższej półki, dając w sumie ponad godzinę materiału. 

Chociaż sam show ociera się o cienką granicę kreatywności z kiczem lat osiemdziesiątych, jest on historycznym punktem w rozwoju HipHopu. "All You Hip-Hoppers (...) just tune into the funky fresh show! So don't touch the dial, Just No Way, because Graffiti Rock is here to staaay.."

piątek, 1 maja 2009

Sami Swoi 3 - foto i video relacja

Młody i MC Trix
Alien Ness showcase

Od lewej : DJ Shogun, DJ Mesia, DJ Ivan-Ski, Bart, DJ Deifl
Spot
Raw Bgirls on the floor
Bgirl Kris-T (Rosja)
Funky3City vs Raw B-Girls


Criminal Queens (RU) vs Zosia (Lajony Kingz) & Lady Flow (Most Broken). Bgirl K-Tee 2:34 THE END

Power move final

The Presidentz vs Kingz of Warsaw


Bas Family vs Sinior Skład FamilyRocking Tabasco vs Sinior Skład Family

Team Players vs SkillArtzz Crew

TBR vs Kingz of Warsaw

Sweeping Crow vs Ugly Vandals

Cats Claw/Young flava vs Playboyz

Ready to Battle vs The Presidentz

Ready to Battle vs The Presidentz tiebreak

Sinior Skład Family vs Milion Wody

The Presidentz vs Sinior Skład Family

Ready to Battle vs Kingz of Warsaw
Videos by Majownik

BGirls Circle

Czas na finał






Wynik finałów
Dj IvanSki za deckami

.. a Bboy NavI na dancefloorze


Szczecin represent
FunkyVan
Red bull girls

With Ivan-Ski

Wary The Warrior
AFTER

Mama Selita

Dj Kangur z dwoma crate'ami przepełnionymi funky break'ami i rapem. 100% vinyl


Koxiarz

Oldschoolers fotorelacja

Obszerna fotorelacja by Radi


Shout-out'y - Mardok za inicjatywę, Młody za dobrą konferansjerkę i staranie się w ogarnięciu MC Trix'a, Wax Dopers, Kangur, 20Kox, Lazzy, NG, Meks, Funky3City, Seba i Ci których zapomniałem wymienić, a powinni się tu znaleźć.